wtorek, 22 października 2013

przepraszam


W telegraficznym skrócie. Popsuł mi się komputer i nie potrafię go naprawić. Dodawanie postów z telefonu nie jest proste. Mam nadzieję, że mi wybaczycie i będziecie o mnie pamiętać :) szkoda bo miałam dla was pomysł na notki z serii DIY możliwe że się przyzwyczaje do takiego pisania :) serdecznie was pozdrawiam i postaram się przejrzeć wasze blogi gdy znajdę wolny czas :3 teraz jestem trochę zabiegana w szkole. Cześć <3

piątek, 18 października 2013

Jesień w obiektywie/ mini recenzja.

   Ten tydzień był ciężki. Głównie, przez moje rozkojarzenie. Poniedziałek był wolny, we wtorek nie poszłam do szkoły (ale o tym chyba w poprzednim poście). W środę poszłam do szkoły i sprawdziany które miały być we wtorek były własnie wtedy. I tak napisałam, lepiej niż osoby które ze mnie kpiły, kiedy się dowiedziałam, że jest sprawdzian. Te oceny, są jednak za niskie, by się nimi chwalić. W czwartek budzę się rano z myślą "czy mam dzisiaj sprawdzian..bo coś mi się wydaje, że tak" otwieram kalendarz, a tam? Sprawdzian z Dziadów. Nie chodziło o ogólny sprawdzian z wiedzy o lekturze, ale bardziej szczegółowy z zeszytu. Którego ja, nawet nie otworzyłam. Dostałam ocenę pozytywną, ale jestem sobą zawiedziona. Dzisiaj chciałam się uczyć, byłam w domu już o dwunastej i co? Od wtedy nic nie zrobiłam. Myślę, że zrobię to jutro.  Mam w planach również specjalną notkę dla was, więc nie wiem jak to będzie :D Od kiedy Kuroshitsuji #13 pojawiło się na yattcie czekam, aż wyślą moją paczkę. Rozumiem, że piórnik który również zamówiłam musi być dostępny. Tylko, że był dostępny, a moja paczka nie została wysłana. Nie odpowiedzieli również na maila, którego im wysłałam. Trudno, to tylko ludzie. Tylko, że szybciej by było jakbym zamówiła na allegro. Pieniądze wpłaciłam 30 września z nadzieją, że otrzymam mangi i piórnik wcześniej zanim pojawi się na allegro. GHR. Wkurzające to trochę.

Teraz czas na taką mini recenzję? Chyba pierwszy raz zabieram się za takie coś. Jednak ta seria ze względu na ten cały szum wokół niej budziła moje sprzeczne emocje, dlatego kiedy ją skończyłam chciałabym co nieco o niej napisać. 

wtorek, 15 października 2013

Lubię zostawać w domu.


źródło


Długo mnie tu nie było i pojawiło się kilku obserwatorów. Dziękuje :* Dużo to dla mnie znaczy :3 Fajnie, że ktoś chce czytać moje wypociny :3 Myślę, że opowiedzenie co robiłam przez długo weekend będzie dobrym pomysłem
.
W piątek miałam skrócone lekcje. Mimo, że było ich osiem lekcje skończyłam o 12:50. Nawet nie wiecie jak to się dłużyło ;___; Mój chłopak wracał dopiero po 15 więc poszłam do otacznej znajomej. Kupiłyśmy w bierdronce jedzenie i oglądałyśmy anime na jej wielkim telewizorze :D Chciałyśmy coś głupiego więc padło na  Brothers Conflict. To anime jest głupie, bardzo, ale się chociaż pośmiałyśmy. I napatrzyłyśmy na stado tępych biszów.
Następnie przyszedł czas tamtaradam na POKEMONY. Oglądałyśmy pierwszy odcinek, obie pamiętałyśmy opening. Pod koniec odcinka się popłakałam. Wzruszający był. Później poszłam do K. i oglądaliśmy Epokę Lodowcową 4. O dziwo, była śmieszna :3 ale i tak moim numerem jeden jest trzecia część. Uwielbiam tego dziwaka z opaską na oku.
Sobotę tak samo jak niedzielę spędziłam z Panem Tadeuszem. Nie rozumiem, za bardzo czemu musimy to czytać.
Chlanie, ćpanie, grzybobranie! 
Tak w kilku słowach opiszę tę lekturę.


poniedziałek, 7 października 2013

Kuroko no basket i płacz na geografii.

źródło
Nie wiem jak wy, ale ja się jaram.















Dobry wieczór moi drodzy :3
wczoraj pokłóciłam się z matką. I z tego powodu musiałam wstać dzisiaj przed szóstą i wyjść z psem. Nie było tak źle. Cieplutko, ciemno i cicho na dworze ( trzy razy C, combo!) Pobiegałam trochę i na szczęście, ze wszystkim się wyrobiłam. Piłam spokojnie pycha herbatę i komentowałam bloga Myszy xD Pierwsze dwie biologie. Była kartkówka. Nie poszła mi najgorzej, ale piątki nie będzie. Nie zauważyłam, że trzeba podpisać i A i B w zadaniu. A to były chromatydy, B nie podpisałam, a było to głupie wrzecionko! Och, pani jutro pewnie odda. Później matma, jak zwykle się nudziłam ;__; oddajcie mi starego pana od matmy. Uwielbiałam jego żarty! Na wychowawczej, robiłam to co się robi na wychowawczej, mianowicie OGLĄDAŁAM ANIME. Huhuhu, Kuroko no basket! Wydzierali się i mało słyszałam, ale i tak było okej *.* Teraz czekać, na kolejny odcinek. Dziewczyny pewnie dzisiaj obejrzą i jutro na wf, będzie zabawa w pokolenie cudów, albo kuroko no volleyball. W związku z tym, że oglądałam anime nie wiem co z wycieczką klasową. Trudno. Pani oddała sprawdziany z geografii. Całą teorię miałam dobrze, co z tego jak całkowicie zawaliłam skalę. Nie rozumiem jej i nie wiem gdzie robię błędy ;__; jestem głupia. I dostałam 3. GHR słabo mi idzie. Za dużo liczenia, za dużo. Na lekcji liczyliśmy górowanie słońca (pewności nie mam, zeszyt za daleko) nie wychodziło mi i pod koniec lekcji się poryczałam. Żałosne, ale tak już mam.  Pani ze mną została i wytłumaczyła, kochana <3
Na przystanku i w autobusie gadałam z panem Herbaciarzem o Herbacie :D W domu dużo nauki jutro kartkówka z niemieckiego i tak minął dzień. Nie wiem czy to co u mnie jest ciekawe, jeżeli nie to mogę wymyślać jakieś ciekawsze notki.
Tytani mi się nie ładują...trudno jakoś mnie nie wciągnęło. Może będzie lepiej.

czwartek, 3 października 2013

Notka z serii - bełkot bez sensu.



Czasami czuje, że mam coś z Mitty
źródło 
Jak zawsze mam problem z zaczęciem notki. To takie trudne ;_;.

W. znowu jest chora wcześniej różyczka, teraz zapalenie oskrzeli. Ja się wciąż jakoś trzymam, nawet moja mama chora. Mnie jak na razie nic nie bierze :3 Wczoraj odbyło się "święto" kultywowane co roku w mojej szkole, mianowicie dzień dresa. Wszyscy przychodzą wtedy w dresach (najlepiej tych takich kolorowych z dawnych lat) chodzi o to by wyglądać jak najbardziej idiotycznie. Niestety pierwszaki chyba nie rozumieją tradycji i znam dziewczyny które kupiły sobie dresy za 60 zł xD Rozumiem jakby ktoś kupił sobie w lumpie :3 a nie nowiusi z ćwiekami. Ja odstąpiłam nieco od tradycji. Ubrałam długie futro w panterkę i moherowy różowy beret. Usłyszeć tekst " Ojej! Myślałam, że to jakiś moher przed nami idzie!" Bezcenny :3 Jeszcze dzisiaj pan od historii, że fajnie wyglądałam, a potem widząc moje bazgroły w zeszycie pytał, czy się zajmuję rysunkiem. Odparłam, że nie. Pan jest spoko, chodzi w glanach. Wracając do tematu.

wtorek, 1 października 2013

Te wszystkie ciche dni, te wszystkie głuche telefony.


Pierwszy post. Ciężko powiedzieć o czym dokładnie będzie ten blog. Może tu się pojawiać dosłownie wszystko co mnie zainteresuje.
Byłam dzisiaj tylko na dwóch lekcjach. Miałam na dziesiątą, ale rano wylądowałam u lekarza. Znowu zaczynają mi puchnąć palce, jednak miła pani powiedziała, że mam przyjść kiedy bardziej spuchną. To czekamy, aż będą wyglądać jak balerony ;_;. Przyszłam na trzeci wf, w skarpetkach grałam w siatkówkę. Miałam tylko dwie lekcje dlatego, że wicedyrektorka kazała mojej klasie i chyba 1C iść do gimnazjum na konkurs ratownictwa przedmedycznego.